MLD sesja 1

| wtorek, 4 stycznia 2011
W okresie świąteczno noworocznym przeprowadziliśmy dwa eksperymenty.

Każdy z nich trwał trzy kolejne noce. W pierwszym eksperymencie, w którym udział brał Psajko i Willow (niestety bez Andrewka, o czym pozostali uczestnicy dowiedzieli się po zakończeniu eksperymentu), udało się uzyskać jedną próbę wejścia w czyjś sen, która miała miejsce podczas drugiej nocy. Psajko, który był w tym układzie nadawcą, nie spotkał w swoim śnie Willowa, który miał odebrać jego wiadomość (gest i słowo).

Poniżej znajduje się relacja z trzech nocy pierwszego eksperymentu. Niedługo powinniśmy też opublikować relację z drugiego eksperymentu, w którym próbę przekazania gestu/słowa i odbioru próbowali dokonać jednocześnie chmurka i bigplacek.

______________________________________________
UWAGA: JEŻELI ZOSTAŁY PODANE WYDARZENIA DNIA POPRZEDNIEGO, KTÓRE MOGŁY WPŁYNĄĆ NA  TREŚĆ SNÓW, W TEKŚCIE SĄ NAPISANE KURSYWĄ


Noc nr 1:
Psajko (nadaje):
Za pomocą strony www.losowe.pl wylosowałem wczoraj gest nr 7 – „skrzyżowanie rąk na klatce” i słowo „oszczep”
Nie pamiętam, bym podjął próbę przekazania informacji Willowowi, ani abym odbierał je od Andrewka.
W żadnym śnie nie spotkałem żadnego z nich.


Willow (odbiera):
Jestem w jakimś laboratorium. Kafelki, szkło itd. [tu mogło chodzić o mój projekt, w którym mam przerwę związaną ze świętami i sylwestrem - wczoraj czytałem trochę publikacji] W laboratorium wykonuje się charytatywne prace na rzecz "uszkodzonych dzieci". Ja mam się zająć konstrukcję skóry twarzy chłopca zwącego się Mateo Sat. [ogólnie motyw może mieć trochę wspólnego z książką, którą czytam teraz - J. Dukaj - Król bólu. Występuje tam również człowiek o imieniu Mateo, lecz nie jest on uszkodzonym chłopcem :-P] Po wielu próbach udaje mi się uzyskać skórę pasującą idealnie do twarzy chłopca, ale cały czas wychodzi mi popękana na brodzie.

Siedzę w tramwaju nr 12 na Placu Grunwaldzkim [czyli trasa ode mnie z uczelni do mieszkania, również w tę stronę jechaliśmy z Psajkiem i Johnym po moich warsztatach do knajpy] we Wrocławiu. Jest ze mną Psajko. Czekamy na Johny'ego [J z forum]. Obok podjeżdża jakiś tramwaj. Mam nadzieję, że jest w nim Johny i zdąży się przesiąść do nas. Ludzie wysypują się ze środka, ale wśród nich nie ma J. Psajko twierdzi, że Johny już nie zdąży.

Noc nr 2:
Psajko (nadaje):

Gest wylosowany na dziś: 10 - pływanie w powietrzu
Słowo: Saksofon

Sen WILD. Start między 5, a 5:30
Poziom: w pełni świadomy

Bezpośrednio z jawy wchodzę do snu.
Jestem w starym mieszkaniu. Sen jest słabej jakości.
Stabilizuję go i wyostrzam.
Na drzwiach rysuję symbol WSŚ i piszę WILLOW.
Przechodzę na drugą stronę i jestem w jakimś budynku.
Przypomina on jakąś uczelnię - dużo drzwi do sal i wszędzie chodzą młodzi ludzie.
Biegam i wołam "Willow !".
Wchodzę do różnych sal, do kibli, ale nigdzie go nie mogę znaleźć.
Zaczynam pytać napotkanych ludzi, czy wiedzą gdzie jest Willow. Czwarta osoba (wysoki chłopak, ciemne włosy) wskazuje na zakręt korytarza.
Za zakrętem są schody w dół, a przy schodach stoi Willow.
Podchodzę do niego i mówię "Siema ! Wiesz kim jestem ?"
On coś mruczy.
Ja: "To ja Psajko. Sprawdź czy śnisz"
On zatyka nos i wciąga powietrze, ale się nie orientuje, że śni.
Ja "Sprawdź dokładnie"
On zatyka nos dwoma rękoma i ponownie udaje mu się wciągnąć powietrze, ale nie reaguje w ogóle.
Ja "Która godzina ?"
Żadnej reakcji. Po prostu stoi.
Wyczuwam, że jest on chyba senną postacią.
Robię kilka kroków w dół schodami, ale postanawiam, że skoro już tu jestem to przekaże mu informacje.
Ja "Willow ! Patrz na mnie i zapamiętaj"
Wykonuję gest jakbym pływał, a potem krzyczę słowo "saksofon" i chwilę ustawiam ręce jakbym grał na saksofonie i wydaję dźwięki.
Na dole na drzwiach rysuję symbol WSŚ i piszę Andrewek.
Zanim jednak udaje mi się je otworzyć, budzi mnie odgłos z pokoju.

Willow (odbiera):
USA: 160000 grzybków na głowę
PL: 140000 grzybków na głowę [też nie wiem, o co chodzi]
Jestem w stroju do jazdy konnej. [zapewne związane z radością dotyczącą dzisiejszego wyjazdu na konie] Idę z szefem do jego samochodu po McRoyala, potrzebujemy również wieży [w sensie urządzenia grającego]. Przechodzimy przez płot. Biorę dla kumpli pierogi z kapustą i grzybami od babci.

sen nieświadomy.


Noc nr 3:
Psajko (nadaje):

Gest 6 - podskakiwanie z uginaniem kolan
Słowo - trójkąt

Dzisiejszej nocy nie miałem LD, a zatem nie podjąłem próby przekazywania informacji.

Willow (odbiera)
Dzisiejszej nocy porażka dedykowana PLAY - rano obudził mnie brutalnie z NREMu komunikat od operatora w formie "rozmowy" i mam czystą kartkę zamiast pamięci snów...

0 komentarze:

Prześlij komentarz