W trakcie projektu - przykładowe sny

| środa, 6 października 2010
Jesteśmy już trakcie trwania trzeciego tygodnia eksperymentu dotyczącego telepatii w snach. Póki co idzie topornie - jak się spodziewaliśmy, pomimo względnie sporej grupy chętnych, kiedy przyszło co do czego, grono uczestników biorących czynny udział w projekcie ostro się zawęziło.

Dotychczas przeprowadziliśmy kilkanaście sesji. Nie wszyscy jednak przysyłają z powrotem swoje sny, nie otrzymaliśmy też wciąż wielu oceń od Sędziów. Wychodząc jednak na przeciw Waszym oczekiwaniom prezentujemy poniżej dwa przykładowe obrazy, oraz sny, w których ich przekaz miał zostać odebrany telepatycznie. Pod każdym opisem prezentujemy także ocenę, jaką przyznali sędziowie (w zasadzie średnią z trzech ocen, gdyż zgodność każdego snu z obrazem oceniana jest przez trzech niezależnych sędziów).

Czekamy też na wasze komentarze - oceny i wypowiedzi na temat możliwych zbieżności w treści snu z obrazem. Pamiętajcie, że udany przekaz nie musi być jednoznaczny z idealnym odzwierciedleniem obiektu przekazu w opisie snu - po pierwsze Nadawca przekazuje nie dany obraz, ale swoją jego interpretację.

Po drugie, elementy przekazu mogą być ukryte w różnych symbolicznych akcentach, często zniekształconych przez senną świadomość.
__________________________________________________________
OBRAZ 1



SEN ODBIORCY

1. Budzę się, próbuję przypomnieć sobie sen, nie mogę sobie nic przypomnieć, jestem z tego powodu niezadowolony, bo przecież mialem odbierać przekaz od Willowa.

2. Wchodzę do knajpy, przy stole siedzi Willow z dwoma kolegami i jedzą. Siadam i jem z nimi, jest to jakaś kasza. Willow zjadl, przez chwilę zastanawia się gdzie odlożyć sztućce, widzę że chce polożyć na mój talerz, ale jednak kladzie na swój. Oni odchodzą, ja jeszcze jem, ale wiem że do nich dojdę bo mamy coś do zalatwienia. Siedzę zamyślony i nagle gwaltownie wstaję. W tym momencie jakiś koleś pyta się mnie czy może się dosiąść, jest jakiś zdziwony, przestraszony, że tak gwaltownie wstalem. Patrzę na niego, ma na sobie dlugi, brązowy plaszcz, wygląda dziwnie, podejrzanie. Odpowiadam mu, że pójdę do toalety i wrócę, to możemy pogadać. On mówi, że jednak nie i odchodzi. Biorę tależ i idę zanieść do okienka. Idę, podchodzi do mnie jakiś koleś i pyta się gdzie jest sklep. Odpowiadam, że pójdziemy razem na zewnątrz, bo Willow też chcial iść do sklepu. Odkladam talerz na ladzie, osoba która odbiera naczynia jest pogrążona w rozmowie. Wychodzę. Na zewnątrz spotykam kilka osób- kilku znajomych i kilka osób których nie znam. Biegam wokól nich i przybijam im ''piątki'' w ten sposób się witając i ciesząc się.

3. Jestem w lesie, drzew malo, przypomina to jakiś środek wypoczynkowy. Spotykam koleżankę, ona mówi, że będziemy się bawić w ganianego, jak zwykle. Ona mnie goni, ja uciekam. Biegnę tak na 90% możliwości, czasem przyśpieszam na maxa, ona mnie dogania, jest szybka, bardzo fajnie się bawimy. Akcja przenosi się na wieś, widzę wielu znajomych i rodzinę, wszyscy się bawią. Na rowerach, po kalużach jeżdżą moi kuzynie, koleżanka jeździ na samochodziku zabawkowym- takim dużym metrowym, zaczyna przede mną uciekać, ja ją gonię. Stoję, obserwuję wszystko i mówię ''macie tu wszystkie pory roku''. Chodzi o to, że są kaluże, drzewa i wszystkie części przyrody ze wszystkich pór roku. // Wydaje mi się, że mówilem to w kontekście ''wszystkie żywioly''. Slyszę odglosy bębnów, gra na nich Willow. Mówi, że bębny są aktywną częścią jego snów.

4. Rusza mi się ząb, mocno, myślę że wypadni. Idę do matki, mówię o tym, ona a to żebym pokazal, ja że nie bo mi wyrwie, a ja chce do dentysty. Pokazuję. Akcja przenosi się do szpitala, widzę lekarza mówiącego, że niepotrzebnie ona wyrwala mi ten ząb, że moglem przyjść do lekarza i zrobić to ze znieczuleniem.

OCENA ZGODNOŚCI OBRAZU Z OPISEM SNU (OCENA SĘDZIÓW): 2.7 (w skali 0-100)
______________________________________________________
OBRAZ 2

SEN ODBIORCY

Sen generalnie był o lataniu, ponieważ przez większość czasu latałem. Dodatkowo uciekałem przed jakąś kobietą. Zdaje się, że była przywódczynią pewnego grona kobiet. Kobiety te nic do mnie nie miały tylko ich „szefowa”. Pracowały w zakładzie fryzjerskim, do którego wlatywałem i wylatywałem przez okno. Zakład ten mieścił się tak jakby w jakimś dużym zamku, dworze. Okna sam sobie otwierałem, aby wylecieć. Latałem zarówno wysoko jak i nisko. Czasami z niebywałą lekkością a nieraz z uczuciem ciężkości. Często ciężko był mi się wzbić w powietrze. Kobieta, która mnie ganiała kilka razy chwyciła mnie za nogę i pobiła. Często specjalnie prowokowałem ją od ataku nie mogąc potem uciec. Następnie udawałem, że jestem obolały i kulałem przez jakiś czas. Wszystkie kobiety miały spódnicę i niezłą figurę. Po jednym z pobić sługi kobiety zaniosły mnie pod kabiny prysznicowe. Były one białe i plastikowe tak jak wszystko wokół. Widziałem, jaki jest poziom wody w każdej z nich. Przed każdą były umieszczone plastikowe baniaki z wodą, w których widać było aktualny jej poziom. Wylewała się z nich woda. Ja leżałem przed kabiną cały w wodzie i nie mogłem wstać. Sięgałem do zbiornika po to, aby się go złapać i wstać jednak wylała się z niego woda oblewając mnie. Cała podłoga była zalana. Niektóre kabiny były otwarte. Po jakimś czasie przyszedł po mnie kuzyn, aby mnie podnieść i wykąpać w ciepłej wodzie. Dodam, że woda była okropnie zimna. Kuzynowi powiedziałem, że jestem cały obolały i nie będę się kąpał w ciepłej wodzie. Odpocznę jeszcze trochę i potem wstanę. Sen zakończył się w momencie odejścia kuzyna.

OCENA ZGODNOŚCI OBRAZU Z OPISEM SNU (OCENA SĘDZIÓW): 61.7 (w skali 0-100)
_______________________________________________________________

6 komentarze:

Anonimowy pisze...

Swietnie swietnie ;] Dawajcie wiecej tych snow, jesli nie są jakos utajnione dla dobra projektu :D

Anonimowy pisze...

Hmm ... Opisy Fajne. Ale ja do 1 snu dałbym ocenę 0 (zero) ... a do drugiego może z 5-10 - bo w zasadzie tylko tyle, że we śnie pojawia się latanie i ewentualnie pościg (jak to w wieeeelu snach bardzo często) ... ale z tego tylko powoadu aż 61,7 ? Bez przesady :)
Czy może nie zauważam jakiś innych związków snu ze zdjęciem? Dlaczego aż 61,7 punktow?

Projekt Somnacin pisze...

Dlatego, że taka wypadła średnia z trzech ocen sędziów. Nie jestem jednak w stanie odpowiedzieć za nich, dlaczego dali takie a nie inne oceny.

Anonimowy pisze...

Ocena trafna moim zdaniem.
Chcialbym jednak zauwazyc jedną rzecz. Mysle ze pod uwage nalezaloby brać to o czym mysli osoba nadająca. Wiadomo, skupia sie na wysylanym obrazie, wizualizuje go itp. Ale jestem pewien, ze w ciągu tych kilkunastu minut, nie wkradnie sie do mysli tej osoby coś zupelnie innego co moze zostac takze wyslane i znaleźć odzwierciedlenie w snie odbiorcy.
Ponadto mysle ze jest jeszcze pare spraw ktore nalezaloby wziac pod uwage w eksperymencie. No ale wszystko powoli i pokolei ;)

Anonimowy pisze...

RE up: WKRADNIE SIE, a nie 'nie wkradnie'

Anonimowy pisze...

Moim zdaniem myśli mają drugorzędne znaczenie, wedlug mnie to intencja i emocje nadają przekazowi ewentualnej energii.
2gi sen- tu ciężko aby byl to zbieg okoliczności :)

''tylko tyle, że we śnie pojawia się latanie i ewentualnie pościg (jak to w wieeeelu snach bardzo często)''
często? U kogo? Ja takich snów nie miewam, motaże Ty tak- ważne w tym momencie jak odnosi się to do odbiorcy- jakie sny ma ona a co dzień.

Pamiętajmy, że podświadomość to symbole, dlaltego trudno by o identyczny sen z treścią obrazka.

Powodzenia wszystkim :)

Prześlij komentarz